Był stół i wieczerza
Właśnie wtedy Jezus ustanowił coś najważniejszego
I wydarzyło się coś bardzo ważnego
Zdradził go Judasz za trzydzieści srebrników
Był jego uczniem
Tak nie wiele za tak tak wiele
Bardzo bolało
Dziś Judaszy spotykamy
Umieramy przez nich
Ogród oliwny , piękny pachnący zarazem straszny
Uczniowie Jezusa poszli spać
Nie czuwali , nie modlili się
Modlił się sam
Modlił się do Ojca swego Boga
Słowami ” weź od demie ten kielich”
Nie mam winy- proszę Ojcze
Nie ubłagał jako człowiek
Syn Boga wiedział poco się narodził
Był barankiem złożonym na ofiarę
Za grzechy Świata- bardzo bolało
W Świecie tym teraz też boli
Nie zrozumienie, gniew, bojażń
Nie wysłuchani
Odchodzimy różnie nie raz tragicznie
Pojmali go , popychali,gnali
Wieźli, biczowali, plugawili-bardzo bolało
Bo był inny dobry, mądry
Nie zrozumiały odrzucony jako człowiek
Po za społeczeństwem
Dokąd teraz z kim teraz
W Świecie współczesnym po za nawiasem
Odrzucony, samotny nie istniejący
Fałszywe świadectwie
Nie prawdziwe oskarżenia
Przedstawicieli władzy
Znali go dobrze wszyscy
Umyli ręce i wybrali przedstawiciela zła
Bolało bardzo bolało
Fałszywe świadectwa są i dzisiaj
Zakładamy w tedy pętle na szyję
Droga z krzyżem na wzgórze czaszek
Trudna usłana przystankami i upadkami
Spotkaniami, trudne umieranie nie za swoje grzechy
Pomocy nie było ,prócz przymuszonego Cyrenajczyka
Bardzo bolało bardzo
Bolała obojętność, cynizm
A wystarczyło by tak nie wiele
Pomoc
Góra i zmasakrowany Bóg Człowiek
Zgnębiony , zbity, rozszarpany, okaleczony
Umrze na krzyżu
Na krzyżu który dźwigał
Bardzo bolało bardzo bolało
Dopełnienie miłości Boga do człowieka
Dziś w koło nas wielu
Dopełnienia nie ma
Dopełnienie przypadkiem się zdaża
Opuszczony , przybity
Sam chwile przed przejściem
Boli bardzo boli
Co będzie tam ,On Bóg wiedział
A człowiek nie wie
Szala dobra i zła jest po przejściu
Progu życia i śmierci
Fizyczny ból ofiarowany albo przeklinany
Jest ból umierania
Jest też nadzieja
Jutro zmartwychwstanie
01.04.2018r.
Maria Urszula Mruk