Kategoria: poezja

Uciekasz od demie
Dlaczego  uciekasz?
Jestem  lepsza , wiem więcej
Bo nie boję się niczego
Bo przeszłam  szkołę życia
Bo  nie jesteś  wstanie mnie  zranić
Bo nie umiesz kochać
Bo jesteś narcyzem
Bo  co jesteś mężczyzną
I co zmienia to coś

Jestem kobietą swoją wolnością
Pewna swego
Umiem wybrać
Umiem  kochać
Wierna  niewierna
A mój wybranek
Zawsze ten jeden

Ten , którego nie zauważy nikt inny
Ten , którego miłość jest piękna
Ten , który nie umie krzyczeć
Ten , który mnie umie bronić
Ten  jeden- On Ty
A że  uciekasz
Uciekaj i tak Cię mam

pac – berek

!8 .07.2017r
Maria Urszula Mruk

 

Dla mojej córki Karoliny  w urodziny

Kiedy się urodziłaś pięknego lipcowego dnia
Nazwano Cię perełką,piękną perełką
Ale los chciał mi cię zabrać
Nie zgodziłam się siłą woli

Miałaś róg na głowie  od uderzenia
Byłaś pięknym jednorożcem
Rosłaś byłaś cicha ciepła i piękna
Nie zawsze  umiałaś walczyć o swoje

Zaliczyłaś żłobek, jak umarł  Twój  kochany dziadziuś
Nie lubiłaś żłobka, musiałaś chodzić
Do przedszkola prowadził Cię  tato
Kręcił i układał Twoje  jasne  włosy

Otoczona byłaś miłością i zrozumieniem
W szkole jak w szkole, raz dobrze raz tak sobie
Ale zawsze do przodu
Potem jeszcze kilka dyplomów

Kiedy dorosłaś wyszłaś z rodzinnego domu
Mało mówiłaś i szukałaś
Znalazłaś swoje szczęście dom  Polka i Stasia
Ojca i syna

Kiedy jest się gotową na wiele spraw
Zagląda się w głąb siebie
Wtedy  kończy  się jakiś etap
Jesteś  mądra, kochasz wszystkich

I umiesz już mówić i walczyć o swoje

Mama  Karolinie

!3.07.2017r
Maria Urszula Mruk

Świt -wstaje nowy dzień
Przytulam się jeszcze do poduszki
Jeszcze     śnię piękny sen
A w tym śnie jestem Ja

W śnie słyszę też
Znajomy dźwięk telefonu tą tą
Wiem słyszę i chwile czekam
I jeszcze w półśnie  odbieram  telefon

Poeta przysłał mi piękny  wiersz
Czekałam podświadomie jak  każdego dnia
Jak zawsze piękny, wspaniały bogaty
W koloryt    życia

Nie które znam jego wiersze czytam z pamięci
Uśmiecham się  przytulam się jeszcze do poduszki
I śnię o nim  jeszcze chwilę
Pięknie  budzisz mnie wierszem

15.02.2018r
Maria Urszula Mruk

Pusty obraz bez wyrazu
Bez  ramy
Zafałszowany   czas stanął
Smutek i nostalgia
Nawet łzy jednej nie ma
Ni żadnego  horyzontu
Pustka

Pusty  obraz  bez myśli
Bez uczuć wspomnień
Zapomniane wszystko
Jakieś daleki bardzo daleki
Sięgające za horyzont  którego nie ma
Pustka

I ja w tym  obrazie tkwię
Bez ramy
Bez  czasu  przyszłości
Nie ma miłości, marzeń
Ni horyzontu  do którego powinnam  zmierzać
Nie ma zachwytu ni koloru
Pustka

Uciekam  z tego  obrazu  z tej pustki
Wraca do pędzącego  czasu
Do życia  myśli ciepłych
Do miłości  marzeń zachwytu
Wracam
Zostawiam tą pustkę

Maria Urszula Mruk
10.02.2018

Mróz namalował Twoją postać na szybie
Pięknie białą smutną
Zimną mroźną bez  serca,  bez marzeń
Podobną do chłopca którego gościła  królowa zimna

Patrzyłam  z zachwytem  i przerażeniem
Ze wielkim smutkiem na Twój wizerunek
Dotykałam ją  moją  ciepła ręka
Powoli obraz  Twój znikał

Przemieniał się w białą  mgłę
Została mi po Tobie na szybie piękna łza
A moja ręka stała się zimna jak  lód

Ale serce  moje było ciągle gorące

 

Maria Urszula Mruk

09.02.2018r

Jesteś budzącym  się dniem
Jutrzenką
W białej jedwabnej koszuli
Przemykasz
Pachniesz świeżym oddechem i poranną rosą
Jesteś już promieniem  słońca
Nadchodzącego dnia
Miłość poranka
Zapachem kawy
Wypitej dwoma łykami
Zaplątanymi włosami
Kolorowym szalikiem
Biegiem dnia
Ostoją bliskich
I piękną kobietą
Rozkwitasz jak kwiaty w ogrodzie
Już  zmierzch wieczoru
I słońce chowa się za horyzont
Zapada zmrok
Wita Cię nadchodząca noc
Jesteś nocą
Zawieszona na rogalu księżyca
Marzysz
Wędrujesz w pachnącej  kolorowej pościeli
Przez bajki, miłość  do  snu
Z całusem na policzku

Maria Urszula Mruk
)8.092017r

Baw się  pięknym słowem
Baw się dniem i nocą
I bladym świtem  czerwonym  zachodem
I  życiem  zdrowym i radosnym

Baw się spacerem po  lesie
I ptakiem spotkanym  w locie
Kwiatem jesiennym i liściem złotym
Ławeczką w parku przy twojej alejce

Baw się z ludźmi  których  spotykasz
Baw  się Weną  którą uwielbiasz
Baw  się z kobietą ,którą ubóstwiasz
I  tą którą kochasz najbardziej   ,

Dla Radka na  Jego  Imieniny- Ula M

08.09.2017r
Maria Urszula Mruk

Płomień jasny spokojny
Migocze pięknie
Jaśniejszy coraz  jaśniejszy
Spokojny,ciepły
Pali  się  świeca
Oświetla moją  bladą twarz|
Zamykam  oczy
Powoli z drżeniem  je otwieram
Jest  pali się nadal
Płomień  jaśnieje
Jeszcze
Boję się o nie spodziewany  wiatr
Nie pozwól
Zasłaniam  swoją  małą dłonią
Uspakajam się
Piękne życie spokój
Długo tak
Płomień   niespokojnie migocze
Patrzę na nią z trwogą
Gdy zgaśnie ja też
Proszę jeszcze trochę
Chwila  dwie
Płomień  świecy coraz mniejszy
Podnosisz swoją rękę
Osłaniasz  swoją dłonią płomień
Mojej świecy
Spokojny,jaśniejszy cieplejszy
Dużo zostało jeszcze chwil
Patrzę spokojnie
Świeca pali się pięknie
Uwierzyłam

Miłość cierpliwa jest
Czeka na Ciebie
Nie raz całe lata
Byś przy oście wyrósł i stał się przenicą

Miłość cierpliwa jest
Kiedy jesteś sam i zły
Kiedy nie chce pomóc nikt
I został Ci tylko Bóg

Miłość Twoja cierpliwa jest
Dla  Twego złego bizniego
Wiec nie wyrywaj ostu z pszenicą
I pozwól mu dojrzeć przy sobie

Miłość cierpliwa jest
I bliżni  zrozumie i stanie się dobrym
A  Ty staniesz się miłością cierpliwą
Jak ona jest teraz dla Ciebie

Maria Urszula Mruk
23.07.2017r.

Tańczę z Tobą życie od  urodzenia
Tańczyłam na pierw menuety
Potem oberki i krakowiaki
Tańczyłam poloneza zimową porą
W granatowej sukience
Tańczyłam disko w krótkich spodzienkach
Kiedy kwitły kasztany
Tańczyłam walca  z nocy i dni
Z kwiatami nenufarów
Tańczyłam  taniec miłości godów z Tobą
Tańczyłam tango z czerwoną różą w zębach
Tańczyłam sambę,cha cha,pasa-doble i jive
Tańczyłam przepiękna rumbę
Pełną gwałtownych  ruchów bioder i ramion
Tańczyłam   i tanczę
W różnych układach,widowiskach i miejscach
Tańczę nie raz taniec bardzo trudny
Brakuje tchu wiruje  w głowie i nie ma już sił
Brak  kogoś , kto  w tańcu trzyma  ramę
Z kim ja tańczę ?
Wiem  tańczę z Tobą ty mój losie
Tańczę całe życie

 

Maria Urszula  Mruk
28.06.2017r