Cudem się stać

Nie płacz dziewczyno
Ona nie słucha
Tyle już przeszła i przeżyła
Że wszystko jej jedno

Ciągle na coś czekała
Nie doznała cudu
Była wolna
Nie takiej wolności chciała

Nie  płacz dziewczyno
Taki widocznie Twój los
Nie raz  w życiu
Trzeba przejść trudną drogę

Nie trzeba dziewczyno czekać
Tylko w ręce swoje  wziąć los  swój
Nie czekać na cud
Tylko cudem się stać

Maria Urszula Mruk
09.06.2017r.

Przysięga

Patrząc w oczy  ukochanej osoby
Co widzisz?
Pięknie błyszczące oczy Twojej dziewczyny
Przyszłe żony
A wiesz ze  złożona przysięga jest aż do śmierci
Jutro nie cofniesz  tej przysięgi
Ona zostanie Twoją żona
Będzie Twoją ukochaną  z którą będziesz dzielić
Każdy dzień i noc i noc i dzień
Którą będziesz musiał wspierać
W każdej  ważnej  decyzji
Ona  będzie matką Twoich dzieci
Każdego dnia będzie jej przybywać lat
I różnych  trudnych spraw
Jeżeli zdarzy się choroba, nie udana inwestycja
Po prostu proza życia
Pogubienie  różnych wartości
Co w tedy zrobisz?
Pomożesz jej patrząc w  oczy
Widzisz,że zmieniły jasność  i czytelność
I nie są już takie jak w dniu przysięgi
Czy  wybierzesz życia zgodnie z Twoim wyborem
Ale ciągle pamiętając o  złożonej  przysiędze
A co jeżeli ona spotka inną miłość?
I nie będzie mogła zrozumieć dlaczego
Co zrobisz wtedy?
Kochać  będziesz  dalej
I pozwolisz jej odejść
Czy przekonasz ją że  przysięga
Co to za słowo przysięga?
Że tak wiąże , że tak mami
Że nigdy nie myślisz o niej w chwili jej składania
Że nigdy nie myślisz do przodu
Że niczego nie można przewidzieć

To życie
Odpowiada Ci ktoś kogo nie  widzisz

Maria Urszula Mruk
!0.07.2017r

 

Stary niedźwiedzic mocno śpi

Sadzałam  swojego niebieskiego misia
W środku koła narysowanego patykiem
I śpiewałam mu piosenkę

Stary miś mocno  śpi
Ja  się go boję na paluszkach  chodzę
Jak się zbudzi to mnie  zje

I uciekałam jak by miś
Naprawdę mnie chciał zjeść

W szkolnym kole zawsze siedział
Mój chłopak  niedźwiedzic
Nie raz było mi go żal taka była jego rola
Dziewczyny czekały i śpiewały

„Stary niedźwiedzic  mocno  śpi
My się go boimy na palcach chodzimy
Jak się zbudzi to nas zje”

Dziewczyny czekały  którą  złapie i zje
Nic z tego zawsze łapał mnie

Wieczorami przy  ognisku
Chociaż już prawie dorośli bawiliśmy się w niedźwiedzia
Który którą  złapie , Który którą zje  i śpiewałyśmy  chodząc w kolo

„Stary niedźwiedzi moc  śpi
My się go boimy na palcach chodzimy
Jak się zbudzi to nas zje”

Dużo zabawy ,dużo uciechy
Każda czekała na swojego przystojnego niedźwiedzia

Dzisiaj kiedy  patrzę na  swojego starego niedźwiedzia
Nie niebieskiego, nie młodego nie przystojnego
Ale  starego ,siwego nie raz zmęczonego i chrapiącego
Nucę piosenkę dobrze  mi znaną

Stary niedźwiedź   mocno   śpi
Ja go się nie boję na  paluszkach już nie chodzę
Jak się zbudzi będzie chciał jeść

Nie budzę  go
Przytulam się do niego
Całuję go
Dawno mnie już złapał
Ale nigdy mnie nie zjadł

03.02.2018r.

Maria  Urszula  Grzecznowska  Mruk

Każdego dnia maluję Twój obraz

Wiersz napisałam Radkowi z okazji  pięknych  urodzin

Każdego dnia maluję Twój  obraz
Z przeczytanych wierszy
Z wielkiej wyobrażani
Z pięknych snów
Maluję Twój  obraz w kolorach
Wesoły różnymi radościami
Nie raz smutny melancholiny
Zatroskany  o jutro
Samotny z wyboru chwilą
Nieznany ciekawy  inny
Zamyślony  wierszem  pisany
Sprawiedliwy bez toleracji
Wiosenny młody ciągle młody
Odpowiedzialny zawsze
Pijany  wielkim uczuciem i szklaneczką brandy
Pachnący  cygarem  i dymem ogniska
Przystojny swoją tożsamością
Każdej nocy też jesteś inny
Ciepły  utulony
Miłosny tryskający sobą
Czekający na wiatr
Uśmiechnięty zdobywca
Bez wolny  cały  Twój
Marzeniowy gdzieś do siódmego nieba
Cichy jak by Cię nie było
Maluję Twój obraz codziennie
Jest coraz ciekawszy moją wobrażnią

Z wielkiej okazji urodzin Twoich Radeku     Ula Mruk

Maria Urszula Mruk
27.01.2018r

Kod miłości

Jeszcze nie widzę
Jeszcze nie słyszę
Ale mam już własny kod
Kod  miłości jeden z wielu

Zapisany w genach moich przodków
Zapisany  w małym   serduszku  i  najpiękniejszym  umyśle
Zapisany  w gwiazdach i losie
Zapisany w wszechświecie

Wystawiany  będę nie raz  na próbę
Przez  los  przez  życie
Czy cała prawda tkwi w tym kodzie
Walczysz nie wiedząc nawet z kim
Może z innym kodem

Kod to zestaw
Plątaniny   cyfr, liczb
Łańcuchy  genów
Które  mnie  określają

A miłość którą zostałem obdarzony
Przez rodziców

Jak  określą   kody  miłość  moją
Tą do  ludzi  najbardziej  ludzką
Tą  do  Ciebie  najpiękniejszą  najczystszą
Tą z wielką  emocją  hołdem  do życia i poezji
A czas i miejsce nie mają nic do tego

Szukam człowieka
Uśmiechu, patrzenia prosto w oczy
Całowania, przytulania  bawienia się
Rozmawiania , układania planów

Nie potrzebuję   kod z liczb
Potrzebuję prawdziwej  miłości  i basta

Maria Urszula Mruk

30.01.2018 r

 

 

Zawinięta w Twoje wiersze

Zawinięta w Twoje  wiersze
Próbuję  żyć .dzień  po dniu
Rozczytywać wspominać tęsknić i tkwić
Kartka po karce

Zawinięta w Twoje wiersze
Marzę o wielkiej miłości której już nie będzie
Marze o życiu którego już prawie nie ma
Marzę o jutrze nie wiem czy doczekam

Zawinięta w Twoje wiersze
Wierzę Tobie i Twoim słowom
Zapisanych w strofach wierszy
Myślę o Tobie, czekam na ciebie i czekać będę

Zawinięta w  Twoje wiersze
Zasypiam utulona
Z wiarą, że  będzie jutro piękny dzień
O którym nikt nic nie wie

Maria Urszula Mruk
28.01.2018r

 

Po drodze szłam

Po drodze szłam
Spotkałam gałąź kwitnącej wiśni
Była piękna  biała bezgrzeszna
Zachwyciłam się  nią

Po drodze szłam
Spotkałam małego chłopca
Którego bardzo  kochałam
Wpisał mi w pamiętnik przepiękny sekret

Po drodze szłam
Spotkałam piękny Świat ,dom , rodzinę
Miłość pomoc i zrozumienie
Pachnący chlebem i czystym białym obrusem

Po drodze szłam
Spotkałam  złych  ludzi,którzy krzywdzili osmieszali
Cieszyli się z nieszczęścia innych
Zostawiali i wdeptywali ich

Po drodze szłam
Spotkałam moją córkę piękną dziewczynkę
O długich pięknych  włosach i mądrych oczach
Wiedziałam że  będą pokolenia

Po drodze szłam
Spotkałam chłopaka był za mną
Obciął mi kiedyś warkocz został mężem ojcem  dzieci
Szłam z nim długie  długie lata

Po drodze szłam
Spotkałam  poetę piałsał piękne wiersz
Zaczytałam się w nich  bez pamięci
Pomógł mi przejść przez nie jedną rzekę i zrozumieć inny Świat

Po drodze szłam
Spotkałam ludzi których dobrze znam
Uśmiechali się schylali głowy
Jak by się żegnali

Czy za zakrętem mojej drogi
Są  już zielone  pastwiska?

Maria  Urszula Mruk
21.01.2018r.

 

 

 

 

 

 

 

Śnieg

Białe płatki lecą z nieba
Jak piękne wycinanki z białej bibuły
Ubierają drzewa i krzewy
Zabielają  cały Świat

Białe  płatki jak białe małe kwiatki
Nie pachną ale się srebrzą
Jak puch z pierzyn Aniołów
Gdzie otulają całą ziemię

Białe płatki boskiej hafciar
Które wysypały się z koszyka
Kołują  pomiędzy niebem a ziemią
Upiększając  Świat

Białe płatki z zamarzniętych łez chmur
Gdzie  chcą dotknąć i przytulić Świat
I ciepłej Twojej ręki
Wiedzą że będą istnieć tylko chwilę

I podleją jak deszcz ziemię

Maria Urszula Mruk
!7.01 2018 r

 

 

 

 

 

 

Wielkie Boże Narodzenie

Urodził  się malusieńki
Nawet nie płakał
Zachłysnął się Światem
Czy wiedział?
Że będzie
Białym opłatkiem
Gołębicą
Krzyżem i zadośćuczynieniem
Zmartwychwstaniem i życiem wiecznym
Urodziłeś się mały  malusieńki
Anieli  Jemu śpiewali
Gloria in ex ensi deo
A ludzie biegli  do Ciebie

Maria Urszula Mruk
22.12.2017r

 

Nie przejdziesz rzeki

Chciałam  tak  bardzo chciałam
Przejść rzekę  zimną jak lód
Rwącą z wirami z wielkimi głazami ,niebezpieczną
Nie przeszłam nie dałam rady

Przez czternaście  dni i  nocy
Ten sam sen nie odstępował  mnie
Wiedziałam  ze dni mi się kończą
Żegnałam się z tym światem, widziałam już inny

Miałam jedno wielkie marzenie
Przejść rzekę i pójść do nierzeczywistego lasu
Gdzie las był miłością, nigdy nie spełnioną
Nie ogarnięta , zapomniana  jak zerwany  porzucony kwiat

Rzeka do mnie mówiła,nawet krzyczała
Zatapiała, mroziła ,gnębiła
Jak by była zazdrosna  o tamten  nierzeczywisty las
Który nie był jej

Walczyłam  z rzeką każdej nocy ,każdego dnia  kiedy zasypiałam
Ja z nią ona  ze mną
Ty  byłeś tą rzeką i nie wpuściłeś mnie do lasu nierzeczywistego
Dlatego dzisiaj żyję

Maria Urszula Mruk

08.01.2018 r