Samotna Samarytanka
Z poszarpanym życiem
Przynosi to wszystko
W dzbanie swojego serca
Do studni Jakubowej
Jest gorący ranek
Nie spodziewała się tu wędrowca
Stają na przeciwko siebie
Wędrowiec i samarytanka
„Daj mi pić kobieto”prosi wędrowiec
Ale czy można dać wędrowcowi
Wodę nie czystą zabarwioną grzechem
On jest wstanie oczyścić Dzban grzechów
I wlać do niego 'Wodę Żywą”
I wszedł w dialog z kobietą
I powiedział jej prawdę
A ona tą prawdę pokornie wyznała
I został uwolniona od grzechów
Jakoś to nadzieja dla mnie i dla Ciebie
Gdy zatrzymujesz się
Przy studni Jakubowej
I słyszymy prośbę Jezusa „Daj mi pić”
A jednak wciąż wpuszczamy
W siebie pustynne węże brudzą czystą wodę
Pod pozorem dobra
A on nie brzydzi się tej wody
17.03.2017r
Maria Urszula Mruk