Było sobie dwoje
Niepięknych, niemłodych
Chcieli być tylko dla siebie
Co myśleli nikt nie wie
Może byli nie z tego Świata
Może mówili innymi językami
Może myśleli tylko o sobie
A może mieli dwie chwile dla siebie
Może było w ich oczach coś
Czego nie mogli zrozumieć
Może nawzajem mocno się kochali
Byli z sami chwile we dwoje
Ale los skrzywdził ich bardzo
Ze śmiechem, żartem okrutnym
A jednak nauczyli się żyć z losem pokrętnym
A miłość, którą przeżyli starczy im na stulecia
Dzisiaj też ich widziałam, ich cienie
Siedzieli na ławce zapatrzenie w Siebie