Dla mojej córki Karoliny w urodziny
Kiedy się urodziłaś pięknego lipcowego dnia
Nazwano Cię perełką,piękną perełką
Ale los chciał mi cię zabrać
Nie zgodziłam się siłą woli
Miałaś róg na głowie od uderzenia
Byłaś pięknym jednorożcem
Rosłaś byłaś cicha ciepła i piękna
Nie zawsze umiałaś walczyć o swoje
Zaliczyłaś żłobek, jak umarł Twój kochany dziadziuś
Nie lubiłaś żłobka, musiałaś chodzić
Do przedszkola prowadził Cię tato
Kręcił i układał Twoje jasne włosy
Otoczona byłaś miłością i zrozumieniem
W szkole jak w szkole, raz dobrze raz tak sobie
Ale zawsze do przodu
Potem jeszcze kilka dyplomów
Kiedy dorosłaś wyszłaś z rodzinnego domu
Mało mówiłaś i szukałaś
Znalazłaś swoje szczęście dom Polka i Stasia
Ojca i syna
Kiedy jest się gotową na wiele spraw
Zagląda się w głąb siebie
Wtedy kończy się jakiś etap
Jesteś mądra, kochasz wszystkich
I umiesz już mówić i walczyć o swoje
Mama Karolinie
!3.07.2017r
Maria Urszula Mruk